Jesteś potomkiem baby boomers, uważasz siebie za jednego z millenialsów czy może utożsamiasz się z najmłodszą generacją Z? Pewnie każda osoba odnalazłaby się w jednej z tych grup, ale jak sobie poradzić, kiedy okazuje się, że nie należy się do żadnej z nich, że znajdujesz się pomiędzy generacjami?
Nie ma co się dziwić! Tak się dzisiaj czują, dla przykładu, osoby, urodzone w latach 1977-1983. Łącząc depresyjność baby boomersów z optymizmem i pewnością siebie millenialsów, tworzą one swoją unikalną mikro generację. Mikro generację, która jeszcze pamięta życie bez Social Media, jednak świetnie się nimi posługuje. Mikro generację, która wzrastała bez dostępu do Internetu, jednak potrafi pracować w sferze digital. Mikro generację, która była ostatnim pokoleniem dorastającym bez nowoczesnych technologii, lecz która miała możliwość ich doświadczenia w trakcie dojrzałości. Miała już swoje telefony komórkowe, jednak rozmowy były za drogie. Doświadczyła randek internetowych mając dwadzieścia parę lat, ale też nie zapomniała jeszcze czasów oczekiwania na ulubioną piosenkę w radio, aby móc ją nagrać oraz czasów, kiedy oglądanie ulubionego serialu mogło skończyć się prawie wojną całej rodziny za pierwszeństwo do posiadania pilota.
Pokolenie zagubione pomiędzy dwoma olbrzymimi generacjami, określone jest mianem „Xennials”. Stanowi ono odmienny od baby boomersów oraz millenialsów unikalny segment marketingowy. Osoby te, łącząc w sobie cechy obu sąsiednich pokoleń, mają trochę inaczej określone potrzeby oraz intencje zakupowe. Są zarówno wyzwaniem dla dzisiejszych firm reklamowych jak i stanowią atrakcyjną grupę do targetowania.
Jak zatem dostać się do serca xennialsa oraz przykuć go uwagę? Odpowiedzią na te pytanie jest wyczucie nastroju tego pokolenia. Przejawia się to przede wszystkim w skutecznym połączeniu elementów dobrodusznego cynizmu z nostalgicznym akcentem. A ciekawie dobrane do tego zapadające w pamięci treści, kreowane na podstawie unikalnej perspektywy świata, który się zmieniał wprost przed oczami xennialsów, będą tylko dodawać wartości.
Jesteś potomkiem baby boomers, uważasz siebie za jednego z millenialsów czy może utożsamiasz się z najmłodszą generacją Z? Pewnie każda osoba odnalazłaby się w jednej z tych grup, ale jak sobie poradzić, kiedy okazuje się, że nie należy się do żadnej z nich, że znajdujesz się pomiędzy generacjami?
Nie ma co się dziwić! Tak się dzisiaj czują, dla przykładu, osoby, urodzone w latach 1977-1983. Łącząc depresyjność baby boomersów z optymizmem i pewnością siebie millenialsów, tworzą one swoją unikalną mikro generację. Mikro generację, która jeszcze pamięta życie bez Social Media, jednak świetnie się nimi posługuje. Mikro generację, która wzrastała bez dostępu do Internetu, jednak potrafi pracować w sferze digital. Mikro generację, która była ostatnim pokoleniem dorastającym bez nowoczesnych technologii, lecz która miała możliwość ich doświadczenia w trakcie dojrzałości. Miała już swoje telefony komórkowe, jednak rozmowy były za drogie. Doświadczyła randek internetowych mając dwadzieścia parę lat, ale też nie zapomniała jeszcze czasów oczekiwania na ulubioną piosenkę w radio, aby móc ją nagrać oraz czasów, kiedy oglądanie ulubionego serialu mogło skończyć się prawie wojną całej rodziny za pierwszeństwo do posiadania pilota.
Pokolenie zagubione pomiędzy dwoma olbrzymimi generacjami, określone jest mianem „Xennials”. Stanowi ono odmienny od baby boomersów oraz millenialsów unikalny segment marketingowy. Osoby te, łącząc w sobie cechy obu sąsiednich pokoleń, mają trochę inaczej określone potrzeby oraz intencje zakupowe. Są zarówno wyzwaniem dla dzisiejszych firm reklamowych jak i stanowią atrakcyjną grupę do targetowania.
Jak zatem dostać się do serca xennialsa oraz przykuć go uwagę? Odpowiedzią na te pytanie jest wyczucie nastroju tego pokolenia. Przejawia się to przede wszystkim w skutecznym połączeniu elementów dobrodusznego cynizmu z nostalgicznym akcentem. A ciekawie dobrane do tego zapadające w pamięci treści, kreowane na podstawie unikalnej perspektywy świata, który się zmieniał wprost przed oczami xennialsów, będą tylko dodawać wartości.